Czarny makaron w sosie śmietanowym

Od zawsze czarny makaron wydawał mi się rarytasem nie na moją kieszeń. Tymczasem kupiłam opakowanie za jakieś 4 złote w popularnym dyskoncie spożywczym. Okazał się bardzo smaczny, bo to MAKARON :) Wszelkie kluchy są zawsze smaczne :) Smak delikatny, lekko "morski" w tle.

Czarny makaron w sosie śmietanowym

Składniki:

• opakowanie czarnego makaronu
• 200 ml śmietanki 30%
• szynka a'la parmeńska (kilka plasterków)
• 1/2 puszki kukurydzy
• 2 garści rukoli
• parmezan (do posypania)
• gałka muszkatołowa
• sól, pierz
• opcjonalnie ser brie do sosu

Czarny makaron w sosie śmietanowym

Wykonanie:

Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu.

W tym czasie na patelni podgrzewamy oliwę i wrzucamy kukurydzę, porwaną na kawałki szynkę i rukolę. Podgrzewamy chwilkę i wlewamy śmietankę. Przyprawiamy gałką, solą i pieprzem. Opcjonalnie możemy wrzucić pokrojony w kosteczkę ser brie.

Gdy makaron jest ugotowany wrzucamy go do sosu na patelnię lub podajemy na talerzach nakładając sos na środek. Na całość ścieramy trochę parmezanu (lub innego twardego sera długodojrzewającego).

Smacznego :)

Czarny makaron w sosie śmietanowym

Zupa porowa

Dziś proponuję kremową zupę z porów. Jej wykonanie jest dziecinnie proste i szybkie, co ważne niezmiernie ułatwia sprawę w przedświątecznej gonitwie. Zupa jest delikatna, można spokojnie podać ją dzieciom. Dorosłym proponuję wersję z pieczonym boczkiem.

Zupa porowa

Składniki

•  2 pory
•  3 l bulionu warzywnego
•  oliwa z oliwek
•  2 serki topione
•  boczek

Wykonanie

Pory obieramy i kroimy w półplasterki. Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej półplasterki pora, aż się zeszklą.

W tym czasie w garnku grzejemy bulion. Do gorącego bulionu dodajemy pora. Całość gotujemy ok 5 min. Do małej miseczki nalewamy 2-3 chochelki bulionu z porami, dorzucamy do niego serki topione i mieszamy dopóki się nie rozpuszczą. Rozpuszczone serki wlewamy do zupy. Mieszamy i gotujemy jeszcze przez chwilę.

Gdy zupa się gotuje możemy zająć się boczkiem. Kroimy go w cienie plasterki i układamy na kratce w piekarniku. Pieczmy w temp. 180 st C przez 10-15 min.

Zupę pod koniec gotowania doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z pieczonym boczkiem.

Gotowe. Prawda, że proste?!

Zupa porowa

Bezy a'la Pavlova z bitą śmietaną i owocami

W ubiegły weekend piekłam sernik na proszony obiad ze znajomymi. Potrzebowałam do niego 5 jajek i 5 żółtek. "Uwielbiam" takie przepisy, bo co tu zrobić z tymi wszystkimi pozostałymi białkami...

Nie lubię wyrzucać jedzenia, dlatego postanowiłam zmierzyć się pierwszy raz w życiu z bezami. Znalazłam różne przepisy w internecie, ale wybrałam ten najprostszy na blogu Moje wypieki. Nie wyszły mi wprawdzie takie jak autorce ale byłam zadowolona z efektu. Użyłam cukru pudru zamiast drobnego cukru do wypieków i pewnie dlatego masa wyszła lejąca. Jednak taka forma mi odpowiadała. Okrągłe, płaskie bezy idealnie się nadawały do nałożenia na nie kremu z bitej śmietany i mascarpone.

Wszystkim bardzo smakowały :)

Bezy a'la Pavlova z bitą śmietaną i owocami

Składniki na bezy:

• 5 białek (jajka średniej wielkości)
• szczypta soli
• 240 gram cukru pudru (w oryginalnym przepisie cukier drobny do wypieków)

Pozostałe składniki:

• 300ml śmietanki kremówki
• opakowanie mascarpone
• 3 łyżeczki cukru pudru
• owoce sezonowe (mandarynki, winogrona, kiwi)
  

Wykonanie:

Białka (najlepiej o temperaturze pokojowej) ubijamy do lekkiego spienienia, dodajemy sól i dalej ubijamy do uzyskania gęstej, sztywnej piany. Musimy uważać, żeby nie "przebić" białek i żeby nie podeszły wodą.

Do ubitej piany stopniowo po łyżce dodajemy cukier i ubijamy.
(Ja uzyskałam lśniącą masę, ale nie chciała być sztywna. Użyłam takiej jaka mi wyszła do zrobienia blatów pod mój deser Pavlova w wersji mini :))

Bezy a'la Pavlova z bitą śmietaną i owocami

Na blaszce na papierze do pieczenia robimy z masy okręgi (większe i mniejsze) i pieczemy w temperaturze 120 stopni przez ok 50 minut.

Bezy a'la Pavlova z bitą śmietaną i owocami

Moje bezy były bardzo chrupiące z wierzchu a w środku lekko ciągnące.

Gdy bezy się piekły zrobiłam do nich krem. Mocno schłodzoną kremówkę ubijamy mikserem z dodatkiem cukru pudru. Gdy śmietana jest sztywna dodajemy serek mascarpone i bardzo krótko ubijamy do połączenia składników.

Wystudzone bezy (większe) odwracamy do góry dnem i nakładamy krem a na to niewielką ilość pokrojonych w małe cząstki owoców. Przykrywamy całość mniejszą bezą. Na talerz nakładamy jeszcze trochę owoców i serwujemy pyszny deser :)

Bezy a'la Pavlova z bitą śmietaną i owocami

Bezy a'la Pavlova z bitą śmietaną i owocami

Pulpety w sosie koperkowym

Sos koperkowy jest naszym ulubionym sosem. Pasuje zarówno do mięsa jak i do ryby oraz do dań jarskich. Ostatnio serwowałam rybę w sosie koperkowym, tym razem czas na pulpeciki. Małe kulki z mięsa mielonego możecie przygotować w swój ulubiony sposób.

Pulpety w sosie koperkowym

Składniki

Mięso:

• 500 g mięsa mielonego
• czerstwa bułka lub kilka kromek suchego chleba
• 1 cebula
• 1 jajko
• 2 łyżeczki musztardy
• majeranek, sól i pieprz
• mąka
• 1 litr bulionu warzywnego

Sos:

• 2 łyżki masła
• mąka
• śmietana
• 2 pęczki koperku

Wykonanie

Mięso mielone przekładamy do miski. Czerstwą bułkę lub chleb (2-3 kromki) namaczamy w wodzie. Gdy namoknie, odsączamy i dodajemy do mięsa mielonego. Następnie dodajemy posiekaną cebulę, jajko, musztardę i przyprawy.

Wszystko razem mieszamy na jednolitą masę. Z masy mięsnej tworzymy małe kulki mięsne wielkości orzecha włoskiego. Następnie każdą kulkę obtaczamy w mące.

W garnku gotujemy bulion. Gotowe kulki wrzucamy do gorącego bulionu i gotujemy na małym ogniu ok 10 min.

Teraz możemy zająć się sosem. Na patelni roztapiamy masło. Dodajemy 2-3 łyżki mąki i lekko ją podsmażamy. Następnie dolewamy szklankę bulionu (może być ten sam w którym gotują się pulpety). Mieszamy aby nie powstały grudki. 

Gdy składniki się połączą dodajemy ok 150 ml śmietany (jeżeli wolicie bardziej śmietanowy sos można dodać więcej). Do gotowego sosu dodajemy posiekany koperek.

Pulpety podajemy z sosem i ziemniakami lub z kaszą.

Smacznego.

Pulpety w sosie koperkowym

Brownie z masłem sezamowym tahini

Tahini czyli masło sezamowe jest to pasta uzyskiwana z lekko podprażonych nasion sezamu. Jest to ciekawy "wynalazek" używany głównie do hummusu (pasta na bazie ciecierzycy) ale także do dań na słodko lub nawet surówek. Najczęściej używa jej się w krajach arabskich ale także w kuchni chińskiej, japońskiej oraz koreańskiej. W innych krajach jest stosowana głównie przez wegetarian.

Poniższy przepis nie do końca jest wegetariański, gdyż użyłam do niego mleka krowiego. Bardzo łatwo można go zmodyfikować na typowo wegetariański deser używając mleczka kokosowego zamiast zwykłego mleka. W moim przypadku ochota na czekoladowy przysmak była za duża, żeby jej się oprzeć :) dlatego przepis zmodyfikowałam, gdyż w tamtym momencie nie posiadałam mleczka kokosowego.

Brownie z masłem sezamowym tahini

Składniki:

• tabliczka gorzkiej czekolady

• 1/3 szklanki tahini

• 1,5 szklanki mąki (pół na pół pszenna i żytnia razowa)

• 1 szklanka cukru pudru

• 1 szklanka mleka

• 1 łyżeczka proszku do pieczenia

• sok z połówki cytryny

Brownie z masłem sezamowym tahini

Wykonanie:

Piekarnik włączamy na 180 stopni.

Czekoladę rozpuszczamy w rondelku, dodajemy tahini i mleko a następnie cukier i zdejmujemy z ognia.

Następnie wsypujemy mąkę i proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy.

Smarujemy naczynie żaroodporne lub foremkę tłuszczem i wylewamy ciasto.

Pieczemy 20 - 25 minut. Góra będzie chrupiąca a środek lekko mokry.

Brownie z masłem sezamowym tahini

Potrawka z soi (wegetariańska)

Pewnego dnia będąc w sklepie ze zdrową żywnością skusiłam się na kupno suchych nasion soi. Wrzuciłam do szuflady w kuchni i sobie tak leżały i czekały na odpowiednią chwilę. Ciężko mi było zabrać się do nich bo to namaczanie i długie gotowanie. Ale nie jest tak źle jak się okazało. Jednego dnia wrzuciłam je do garnka z wodą i tak sobie leżały przez dobę, a na następny dzień ugotowałam. Wyszło tego dużo i zrobiłam dwa dania: potrawkę z soi prezentowaną w tym poście a z drugiej części pasztet sojowy. Wszystko wyszło pysznie :)

Potrawka z soi (wegetariańska)

Składniki:

• 100 gram soi (ugotowanej wg przepisu na opakowaniu)

• 3 marchewki

• kawałek selera korzeniowego

• 3 kawałki selera naciowego

• 1-2 cebule

• pietruszka

• 2 ząbki czosnku

• sól, pieprz

• przyprawy: imbir, kminek, ostra papryka, tandori (tandoori) masala

Potrawka z soi (wegetariańska)

Wykonanie:

Nasiona soi przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu (moczenie dzień wcześniej i gotowanie ok godziny). Możemy tez użyć soi z puszki i tym sposobem unikniemy długiego procesu przygotowywania soi.

Cebulę kroimy drobno i smażymy na dowolnym tłuszczu (oliwa, olej rzepakowy, olej kokosowy itp) w głębokim naczyniu (typu patelnia, rondel, wok).
Ja tym razem użyłam oleju kokosowego. Zainteresowałam się tym "wynalazkiem" gdy zagłębiłam się w tajniki kuchni wegetariańskiej. Jest to rodzaj tłuszczu, na którym można smażyć potrawy. Możemy go też używać do smarowania kanapek. Wyglądem przypomina smalec, ale jest zupełnie bez zapachu. Polecam :)

Do smażonej cebuli dodajemy wszystkie przyprawy, aby wydobyć z nich cały aromat.

W międzyczasie obieramy warzywa i kroimy w kosteczkę. Możemy też warzywa zetrzeć na grubych oczkach w robocie, aby było szybciej i łatwiej. Do cebuli dodajemy pierwsze seler korzeniowy oraz pietruszkę i podsmażamy. Potem dodajemy marchewkę oraz wciskamy czosnek. (Czosnku nie daje wcześniej gdyż łatwo go przypalić i będzie gorzki.)

W międzyczasie zagotowujemy wodę w czajniku i zalewamy nasze warzywa tylko do ich przykrycia. Dodajemy przecier pomidorowy, selera naciowego i soję. Wszystko dusimy do miękkości. Doprawiamy do smaku.

Propozycja podania z ryżem brązowym i domowym ogórkiem kiszonym :)

Potrawka z soi (wegetariańska)

Potrawka z soi (wegetariańska)

Pasta jajeczna do kanapek

Ostatnio mam mało czasu na gotowanie. Jeżeli nie udaje mi się wyczarować czegoś ekstra na obiad lub deser dla najbliższych, staram się żeby chociaż kolacja lub śniadanie nie były zwyczajne. Taką miłą odmianą codziennych kanapek jest pasta jajeczna z smażoną cebulką. To właśnie cebula sprawia, że pasta nie jest mdła. A dzięki temu, że ją podsmażymy nie czujemy jej w ustach przez cały dzień. Spróbujcie.

Pasta jajeczna do kanapek

Składniki

• 4 jajka

• 1 cebula

• pęczek natki pietruszki

• 3-4 łyżki śmietany

• łyżka oleju/oliwy

• sól i pieprz

Wykonanie

Jajka gotujemy na twardo, a następnie kroimy w drobną kostkę. Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na oleju lub oliwie aż się zeszkli. Zostawiamy do ostygnięcia.

Zimną cebulę mieszamy z jajkami. Dodajmy drobno posiekaną natkę pietruszki oraz 3-4 łyżki śmietany. Wszystko razem mieszamy i doprawiamy solą orz pieprzem do smaku.

Gotową pastą smarujemy kanapki.

Pasta jajeczna do kanapek